Oddając się rozkoszy samej siebie, fantazjuję o intymności z moją macochą. To tabu pragnienie prowadzi do gorącego spotkania, gdy eksplorujemy nasze najgłębsze, najciemniejsze fantazje.
Od zawsze intrygowała mnie idea bliskości z macochą.To tabu, które przeciągało się w tyle umysłu, czekając na odpowiedni moment do zbadania.Oddalając się, nie mogę się oprzeć oddawaniu się jakiejś samozadowoleniu, fantazjowaniu o tym, że łączy się ze mną w naszych wspólnych pragnieniach.Mój umysł wypełniają jej obrazy, jej miękka skóra oparta o moją, jej oddech na mojej szyi, jej dłonie badające każdy centymetr mojego ciała.Myśl o niej na mnie, ujeżdżającej mnie mocno i głęboko, wywołuje dreszcze oczekiwania przez moje ciało.Niemal czuję jej ciepły oddech na skórze, jej palce wodzące ścieżkę pożądania w dół mojego ciała, gotowe przyjąć mnie do środka.Ta zakazana fantazja jest zbyt kusząca, by się opierać, a ja gubię się w gardłach rozkoszy, wyobrażając każdy jej ruch, każdy dotyk, każdy mój jęk.Tym sekretem jest poczucie winy, moja przyjemność, moje pragnienie i poddanie się całej swojej pokusie.