Wczesny poranek z małżonkiem oddaliśmy się intensywnemu, namiętnemu miłowaniu. Crescendo rozkoszy kulminowało w gromkim wytrysku wewnętrznym, świadectwie naszego niezachwianego połączenia.
Obudziłem się wcześnie rano, a mój małżonek już nie spał.Chciałem uprawiać z nią seks, ale nie była tym zbytnio podniecona.Była zmęczona pracą i chciała jeszcze chwilę pospać.Ale nie chciałem rezygnować z seksu i zacząłem wydawać głośne dźwięki, żeby ją obudzić.Żona się zirytowała i prosiła, żebym był cicho, ale ja nadal wydawałem głośne odgłosy i wkrótce i ona też się podnieciła.Oboje zaczęliśmy pieprzyć się ze sobą z dużą pasją i intensywnością.Odgłosy naszego seksu były tak głośne, że bałem się, że usłyszą nas sąsiedzi.Ale miałem to gdzieś.Byłem całkowicie zagubiony w tej chwili i cieszyłem się każdą sekundą.Kiedy dochodziłem w mojej żonie, czułem ciepłe i mokre doznanie jej ciało wokół mojego kutasa.To było wspaniałe uczucie i wiedziałem, że ona również osiągnęła orgazm.To było niesamowite spotkanie seksualne, które sprawiło, że oboje byliśmy całkowicie zadowoleni i szczęśliwi.