Współlokatorzy dalej?Nie ma problemu.Z ochotą pieściłem piersi jego dziewczyn, potem uprawialiśmy ostry, dziki seks w różnych pozycjach.Jego kolega byłby dumny.
Wylegiwałem się ze współlokatorką i jego dziewczyną, wyluzowując w akademiku, kiedy zacząłem się trochę nudzić.Wiesz, jak to jest - nic do oglądania, nic do roboty.Postanowiłem więc urozmaicić trochę sprawę.Nie mogłem oprzeć się chęci zabawy jej sterczącymi małymi piersiami, a zanim się zorientowałem, pieściłem je tuż przed jej chłopakiem.To był dziki i szalony moment, taki, którego nigdy nie zapomnę.Ale to był dopiero początek.Kiedy już wyszedł, nie mogłem się powstrzymać, biorąc ją tam na kanapie, mocno i głęboko.To było szorstkie i namiętne plucie, takie, które zostawiło mnie bez tchu i zaspokojonego.A gdy w końcu się wyciągnąłem, nie mogłem powstrzymać się przed wystrzeleniem swojego ładunku na jej śliczną twarz.To była szalona noc, taka, której szybko nie zapomnię.