Po sesji korepetycyjnej duży kutas mojego ojczyma doprowadził do dzikiej jazdy na kowboja. Nasza zakazana żądza rozpaliła się, gdy nauczył czegoś więcej niż tylko matematyki, zostawiając mnie pragnącego więcej.
Po typowym dniu w szkole, ośmieliłam się do miejsca moich ojców przybranych, żeby nadrobić zaległe korepetycje. Był już cały nastawiony na plan lekcji, ale niewiele wiedziałam, miał inny plan w głowie.Gdy usadowiliśmy się na kanapie, sprawy przybrały niespodziewany obrót.Zaczął mnie dotykać, jego dłonie badały każdy skrawek mojego ciała.Nie przeszkadzało mi to, w sumie raczej sprawiało mi to przyjemność.Wkrótce jego kutas znalazł drogę do mojej cipki, a zaczęła się prawdziwa lekcja.Nauczył mnie jak ujeżdżać jego kutaska jak profesjonalistka, kierując mną przy każdym ruchu.Byłam szybciutką uczennicą, podnoszącą umiejętności w migle.To był zupełnie nowy poziom edukacji, taki, na którym z większą ochotą uczestniczyłam.Klasa nigdy nie była tak podniecająca.