Po kolacji, nienasycony głód moich współlokatorek nie jest związany z jedzeniem, ale z jej owłosionym bobrami. Ochoczo spełniam prośbę, a nasz akademik zamienia się w gorący punkt ostrej akcji. Nieskrępowani, eksplorujemy każdą pozycję, kończąc nieporządnym, satysfakcjonującym finiszem.