Gorące spotkanie z piękną dominikańską koleżanką z klasy, Rosą Savannah, w mojej sypialni. Jej niewinny urok ustępuje miejsca dzikiej namiętności, gdy z zapałem bierze się za dużego czarnego kutasa, pozostawiając swoje ubrania rozdarte i spełnione pragnienia.
Przyglądałem się teraz mojej uroczej koleżance z klasy, Rosie Savannah, od jakiegoś czasu i w końcu skłoniłem ją, by podeszła do mnie. Nie mogłem się już doczekać, aby zająć się tą gorącą karaibską laseczką. Gdy tylko weszła, wiedziałem, że jest gotowa na jakąś akcję.Zawsze była trochę dzika, a ja wiedziałem, ze nie odmówi porządnego rżnięcia.Nie traciłem czasu na rozbieranie jej, odsłaniając jej cudowną czarną skórę i soczyste krągłości.Następnie, pozwoliłem rozluźnić swojego dużego czarnego kutasa i zanurzyłem go głęboko w jej ciasnej, małej cipce.Jęczała i wiła się z rozkoszy, gdy brałem ją od tyłu, jej malutkie cycki podskały przy każdym pchnięciu.Widok jej na moim łóżku, jej ubranie zdzierało się, a ciało drżało z przyjemności, był dla mnie zbyt dużym wyzwaniem.Rżnąłem ją mocno i szybko, przyjmując w końcu jej nowe szczyty ebonowej skóry, w końcu ogarniającej jej boską czarną skórę.